Żyj, myśl i wygrywaj… kreatywnie!
Kreatywność – termin ten jest w ostatnim czasie bardzo modny. Tylko co tak naprawdę oznacza? Czy można stać się bardziej kreatywnym?
Pojawia się w co drugim ogłoszeniu o pracę i prawie każdym CV oraz liście motywacyjnym. To cecha na wagę złota, pożądana przez niemal każdego pracodawcę. Tylko co tak naprawdę oznacza? Czy każdy z nas jest kreatywny? Czy można stać się bardziej kreatywnym i czy cecha ta jest nam w życiu potrzebna?
Kreatywny, czyli jaki?
Istnieje wiele definicji kreatywności. Najbardziej wyczerpujące i opisujące istotę zjawiska zostały stworzone na polu psychologii. Definiują one kreatywność jako postawę twórczą (od łac. creatus, czyli twórczy), proces umysłowy pociągający za sobą powstawanie nowych pomysłów, koncepcji lub nowych skojarzeń, powiązań z istniejącymi już ideami. Myślenie kreatywne prowadzi do nowatorskich i oryginalnych rozwiązań.
Nic więc dziwnego w tym, że pracodawcy szukają kreatywnych pracowników. Ci, mając mniejsze doświadczenie czy umiejętności, w obliczu sytuacji kryzysowej potrafią zawsze stworzyć narzędzia do rozwiązania problemu. Wymyślają sposoby na usprawnienie funkcjonowania firmy i mają co chwilę nowe pomysły. Dlatego też kreatywność robi coraz większą karierę i staje się kryterium wręcz niezbędnym podczas ubiegania się o pracę. Czy jednak jest to cecha, którą wszyscy posiadamy? Czy można ją jakoś wyćwiczyć?
Nawyki zabijają kreatywność
„Nawyki zabijają kreatywność” – mawiał Albert Einstein. I bardzo dużo w tym prawdy.
– Każdy z nas ma w sobie potencjał kreatywny, jednak problem polega na tym, czy i w jaki sposób go wykorzystuje. – tłumaczy Justyna Kotowicz, psycholog i coach – Nie ma nic gorszego dla naszego umysłu niż codzienna monotonia.
Niektórzy z nas decydują się na udział w różnego rodzaju kursach i szkoleniach, podnoszących zdolności kreatywnego myślenia. Są one jednak dosyć drogie i nie zawsze w natłoku codziennych spraw mamy na nie czas. Alternatywnych sposobów na podnoszenie naszej kreatywności jest cała masa i warto je wypróbować.
Małe kroczki… i duże nagrody
Ćwiczyć naszą kreatywność możemy na co dzień, zaczynając małymi kroczkami. Zmieńmy swoje przyzwyczajenia. Zaczynaliśmy dzień od kawy? Zaczynajmy go od herbaty lub jogurtu. Robiliśmy pranie lub sprzątanie w sobotę rano? Róbmy porządki na raty w różne dni tygodnia. Chodzimy tylko na koncerty jazzowe? Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Najważniejsze, żebyśmy przełamywali nasze codzienne nawyki. Dołóżmy do tego ćwiczenia, które możemy wykonywać w wolnej chwili – jadąc na uczelnię, do pracy, czy biorąc prysznic. Zastanówmy się na przykład, co by było, gdyby na drzewach rosło mięso i jak wpłynęłoby to na gospodarkę światową? A gdyby drzewa rosły „do góry nogami”? I gdyby nagle jutro z całego świata zniknęły wszystkie komputery? Dziwne? Szalone? I bardzo dobrze. Tego typu ćwiczenia wpływają na naszą umiejętność abstrakcyjnego myślenia i zwiększają nasz kreatywny potencjał. Spróbujmy też swoich sił w przeróżnych konkursach. Coraz mniej firm organizuje konkursy smsowe, polegające na wysłaniu TAK lub NIE na podany numer. Tego typu konkursy wiążą się z dość sporymi kosztami, a szansa bycia wylosowanym z puli tysięcy innych zgłoszeń jest minimalna. Firmy, promując swoje usługi, coraz częściej stawiają na konkursy, w których można wykazać się czymś więcej, niż znajomością klawiatury swojej komórki.
– Organizując jakiś konkurs, chcemy zaangażować naszych klientów oraz sprawić, aby ciekawie i twórczo spędzili czas. Oczywiście mogą oni także wygrać atrakcyjne nagrody – mówi Łukasz Szuba, dyrektor marketingu Grupy Why Not TRAVEL. – Przykładem może być konkurs na projekt maskotki siatkarzy Asseco Resovii lub na komiks z jej udziałem. Przekonaliśmy się, że kibice sportowi i miłośnicy podróżowania to osoby niesamowicie pomysłowe. Wybór najlepszych prac w obu tych konkursach nie należał do najłatwiejszych, gdyż wszystkie projekty były oryginalne i wyjątkowe.
Natomiast Agata Nogieć, laureatka konkursu pt. „Jak Kraków powinien grać, żeby wygrać na Euro 2012” zorganizowanego przez miasto Kraków i lokalną prasę mówi:
– Jestem zwolenniczką tego typu konkursów i staram się w miarę na bieżąco śledzić informacje o nowych, ciekawych inicjatywach. Oprócz samej nagrody i niezaprzeczalnej satysfakcji z wygranej jest to rozwijające oraz przekłada się na większą pomysłowość w pracy.
Ćwiczmy więc nasz umysł i rozwijajmy kreatywność. Zmieniajmy nasze nawyki, zadawajmy sobie szalone pytania, gotujmy nowe potrawy, a nawet próbujmy swoich sił w kreatywnych konkursach. Jeśli nasza kreatywność podreperuje nam domowy budżet lub sprawi, że wygramy coś, o czym zawsze marzyliśmy, stanowić to będzie przyjemność nie mniejszą niż pochwała przełożonego lub premia w pracy.