Co obniża zdolność kredytową?

Przygotowując się do większego zobowiązania, jakim jest m.in. kredyt mieszkaniowy czy nawet duża pożyczka gotówkowa, warto uprzednio sprawdzić swoją zdolność kredytową. Od niej zależy bowiem szansa na otrzymanie finansowania, a także tego, jakie warunki otrzyma osoba poszukująca kredytu. Wpływ na zdolność kredytową ma naprawdę wiele czynników, o których szerzej w dzisiejszym wpisie. Sprawdź, co obniża zdolność kredytową i na co uważać podczas korzystania z produktów bankowych.

Czym jest zdolność kredytowa?

Zdolność kredytowa to nic innego jak stosunek ponoszonych comiesięcznych kosztów do osiąganych dochodów. Na zdolność kredytową wpływ ma jednak wiele czynników, a zaliczyć do nich można m.in. sumę stałych i regularnych dochodów, sumę kosztów utrzymania, ilość osób na utrzymaniu, wiek i status związku, ale także wykształcenie czy „status społeczny”.

Na zdolność kredytową oddziałują jednak przede wszystkim koszty i dochody. Naturalnie im wyższe comiesięczne wydatki ponosimy, tym niższą zdolność finansową posiadamy. Od ilości “wolnej gotówki” zależy zaś to, na jak wysoką kwotę możemy się zadłużać, a to właśnie banki określają, jako zdolność kredytową. Warto dodać, że to, iż w kieszeni pozostaje nam co miesiąc np. 2 tys. zł, nie oznacza, że możemy zaciągnąć zobowiązanie z ratą o tej wartości. Instytucje finansowe zwykle wyciągną z tego około 50 proc.

Co obniża zdolność kredytową?

Przed wypunktowaniem tego, co obniża zdolność kredytową, trzeba wspomnieć, że zdolność kredytowa to jednak nie tylko ilość “luźnej gotówki”, ale także przestrzeń, którą nazwać możemy ryzykiem kredytowym. Odgrywa ono spore znaczenie w wyliczaniu zdolności kredytowej, ponieważ im wyższe jest ryzyko kredytowe, tym wyższe będzie oprocentowanie kredytu i inne koszty z nim związane. A jak wiadomo, mają one bezpośredni wpływ na wysokość raty. Ryzyko kredytowe szacowane jest w dużej mierze na kanwie raportu BIK i ujętej w nim punktacji, o czym poniżej.

Niska punktacja BIK

Na zdolność kredytową niewątpliwy wpływ ma wspomniana powyżej punktacja BIK, która powstaje na bazie kilku czynników branych pod uwagę przez Biuro Informacji Kredytowej. Zaliczyć do nich możemy m.in. terminowość płatności innych rat kredytów, częstotliwość korzystania z produktów finansowych banków, ilość składanych w krótkim czasie wniosków kredytowych, doświadczenie kredytobiorcy. Prócz tego, brany pod uwagę może być także wiek, stan cywilny czy wykształcenie, chociaż Biuro Informacji Kredytowej nie wspomina o nich na swoich stronach.

Wysokie koszty utrzymania

To dość istotny czynnik, który decyduje o zdolności kredytowej. Im wyższe koszty utrzymania ponosi gospodarstwo domowe, tym mniejszą ilością wolnych środków dysponuje. Do kosztów utrzymania zaliczyć można m.in. czynsz, opłaty za telefon, internet, subskrypcje, ubezpieczenia, a także ilość osób w gospodarstwie domowym, ilość dzieci na utrzymaniu, etc.

Zdolność kredytowa zależna jest od wielu czynników. Także ilości osób w gospodarstwie domowym. Foto: Evgenya Tamanenko via Canva.

Trzeba w tym miejscu podkreślić, że ukrywanie kosztów podczas składania wniosku o kredyt na niewiele pomoże, ponieważ banki obliczają koszty utrzymanie na bazie wskaźnika ekonomicznego publikowanego przez Główny Urząd Statystyczny.

Forma zatrudnienia oraz rodzaj umowy

Spore znaczenie dla banków podczas badania zdolności kredytowej ma rodzaj umowy, a także forma zatrudnienia. Przekładają się one w dużej mierze przede wszystkim na ryzyko kredytowe, a ono – jak wspomnieliśmy wcześniej – także ma znaczenie na zdolność kredytową. Oczywiście banki najprzychylniej patrzą na umowy o pracę na czas nieokreślony. Taka forma zatrudnienia oraz rodzaj umowy ma “gwarantować” instytucji regularną spłatę rat. Najbardziej ryzykowna jest dla instytucji finansowych własna działalność gospodarcza oraz umowy cywilnoprawne, a także dochody uzyskiwane nieregularnie lub uzależnione od dodatkowych czynników.

Własna działalność gospodarcza / rodzaj rozliczeń z fiskusem

To, w jaki sposób przedsiębiorca rozlicza się z urzędem skarbowym, także odrywa rolę w badaniu zdolności kredytowej przez banki. Najwięcej problemów będą mieli ci kredytobiorcy, którzy rozliczają się na tzw. ryczałcie lub karcie podatkowej, co wynika z braku możliwości dokładnego określenia realnych dochodów właściciela firmy.

Kredyty zaciągnięte w walucie obcej

Na zdolność kredytową negatywnie wpływać mogą także kredyty zaciągnięte w walucie obcej. Najlepszym przykładem będą tutaj kredyty mieszkaniowe indeksowane do kursu franka szwajcarskiego. Wysokość miesięcznej raty, a także sumarycznej wysokości zadłużenia uzależniona jest bowiem od wahań kursowych.

Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że od 2017 roku banki nie mogą udzielać kredytów mieszkaniowych w walucie obcej, chyba że główny dochód także osiągany jest w tej walucie. 

Raty malejące

Nie trzeba być matematykiem, aby zrozumieć, jaki wpływ na zdolność kredytową ma rata malejąca. Zauważmy bowiem, że w początkowej fazie spłaty kredytu jest ona najwyższa i spada wraz z upływem czasu, tj. ilością uregulowanych rat. Raty malejące mogą mieć duży wpływ na zdolność kredytową bez względu na to, czy chcemy zaciągnąć kredyt z ratami malejącymi, czy też już taki spłacamy.

Sandra Stempniewska

Cześć, nazywam się Sandra Stempniewska. Jako doświadczona copywriterka i autorka bloga, łączę moją pasję do pisania z głęboką wiedzą specjalistyczną w dziedzinach takich jak finanse, inwestycje, zdrowie, dom, podróże i lifestyle. Moja praca to nie tylko mój zawód, ale przede wszystkim sposób na życie i pasja, którą chętnie dzielę z moimi czytelnikami. Z zaangażowaniem i ciekawością świata zagłębiam się w każdy z tych tematów, aby dostarczać Wam treści, które nie tylko informują, ale również inspirują do działania i odkrywania nowych perspektyw. Moje teksty to połączenie rzetelnej wiedzy, osobistych doświadczeń oraz praktycznych porad, które pomogą Wam lepiej zrozumieć otaczający nas świat finansów, znaleźć równowagę w codziennym życiu, stworzyć przytulny kąt domowy, odkrywać nowe kultury podczas podróży czy też po prostu cieszyć się życiem. Zapraszam Was do wspólnej podróży po świecie słów i doświadczeń, która, mam nadzieję, będzie dla Was równie fascynująca, co dla mnie.